2009-01-22

PO - Przysposobienie Obronne?

Z polskich nowinek internetowych warto odnotowac jakis konkurs na najwiekszego blogera. Wzbudzil on powazne emocje u dwoch starszych panow z UPRu.

JKM zamiescil w swoim blogu mastepujace obwieszczenie:

Osoby o nazwiskach na literę (pierwsza kolumna) proszone są zatem o wsparcie przez wysłanie na nr. 7144 SMS o treści (druga kolumna; po C są ZERA, nie litery O!) bez jakichkolwiek dopisków, - co oznacza poparcie dla blogu (trzecia kolumna):

L, Ł, U, Z........ C00050 http://waldemar-rajca.blog.onet.pl/
D, E, F, Ź........ C00046 http://maciejgnyszka.blogspot.com/
P, I, N, Ś......... C00120 http://www.konserwatyzm.blogspot.com/
S, T, U, Y........ C00101 http://prawica.net/blog/150
G, H, J, X....... C00110 http://turin.pl/
K, O, Q........... C00035 http://www.joemonster.org/blog/pietshaq
M, Ż............. C00078 http://kontrowersje.net/blog/matkakurka
A, B, C, Ć...... C00010 http://www.aciddrinker.jogger.pl/
R, W, V.......... C00072 http://andrzejwlusek.blog.onet.pl/


Jak widzimy panuje tu pelna jawnosc dzieki ktorej osoby na M i Ż (np Mędzidło i Żydełko) swiadomie wybiora blog kontrowersje-matkakurka mimo, ze u JKM znajduje sie on w trzeciej kolumnie a jak wszystkim wiadomo powinien w piatej.


Podobne zamilowanie do porzadku widac rowniez w blogu S. Michalkiewicza:

By uniknąć zbitek, proszę Państwa o nazwiskach zaczynających się na podaną literę o wysłanie na numer 7144 SMS o treści podanej po literach nazwiska. [...] Tylko ten kod, bez żadnych dopisków!

A,B,C,Ć: C00010; D,E,F,: C00035; G,H,I,J: C00046; K: C00050; L,Ł,M: C00072; O, P, Q: C00101; R, S: C00110; Ś,T: C00120; U,W,V: C00122; Z,Ż,Ź: C00169


Komunikat znacznie bardziej lakoniczny, najprawdopodobniej czytelnicy darza SM jeszcze bardziej bezgranicznym zaufaniem. Jest to bez watpienia luksus nalezny nielicznym wybrancom, zeby bedac niezaleznie myslacym prawicowcem moc od czasu do czasu zaufac tak komus w ciemno.


Przed oczyma pojawil sie ksiadz czytajacy ogloszenia parafialne:
W przyszlym tygodniu przy budowie swiatyni pomagac beda parafianie:
- w poniedzialek: ulica Trebacka, numery od 1 do 50
- we wtorek: ulica Trebacka, numery od 51 do 100
[...]

Szczesliwie byl to tylko plytki sen w trakcie lekcji PO. Na glosowanie bylo juz niestety za pozno. Nie pozostaje mi teraz nic innego jak tylko czekac na strzelanie z kbksu.

Zaiste, coraz bardziej wyboista jest ta polska droga do demokracji.

Kto nie ucieka do przodu, ten ginie

Mamy prawdziwy głęboki kryzys cywilizacyjny, a przed nami jest zadanie porównywalne z dwunastoma pracami Heraklesa. Przed cywilizacją łacińską stoi wyczyszczenie niejednej stajni Augiasza.

Ogromne zadanie, wymagające długotrwałego wysiłku intelektualnego i wielkiej pracy.

To jest zadanie i praca, która nie ma żadnego historycznego precedensu. Mam pytanie, czy Barack Obama, a także elity z nim związane, zdają sobie sprawę z rangi zadania, przed którym stoją?
Mam poważne wątpliwości.

To nie jest tylko kryzys ekonomiczny, jakich przez ostatnie stulecie kapitalizmu zdarzyło się wiele. To coś naprawdę poważniejszego, piszę o tym od dawna, wręcz specjalizuję się w analizowaniu współczesnego kryzysu cywilizacyjnego.
Sytuacja jest naprawdę groźna.

Błąd w ocenie sytuacji, wybór niewłaściwej drogi może otworzyć drogę do prawdziwego i być może nieodwracalnego końca ziemskiej kariery naszej cywilizacji.
Cóż z tego ma szansę ocaleć?
Trudno przewidzieć, w każdym razie nic z tego, co może mieć dla nas jakąś wartość.

"Powiadam, wszystko zależy od trafnej diagnozy i konsekwentnej roboty, mierzonej na skalę pokoleń".

Tu jest miejsce na treść polskiej polityki.
Zwracam uwagę na interesujący fakt. Barack Obama, w swoim przemówieniu inauguracyjnym ani słowem nie wspomniał o Polsce, nawet całej Europy nie był łaskaw zauważyć. Zgadzam się z hierarchią ważności spraw globalnych, proponowaną przez nowego Prezydenta Ameryki. Europa marginalizuje się sama, a Polska w jej wnętrzu, razem z nią. Zadziwiający jest protekcjonistyczny anachronizm polityczny Europy, ideologiczny i gospodarczy. Nie dziwota, że światowe centrum kulturalne, polityczne i gospodarcze, ośrodek intensywnego rozwoju wyniósł się dawno na obrzeża Pacyfiku. Powoli migruje do jego zachodnich, azjatyckich okolic. Chiny, Indie, Korea, Hong Kong, Australia, Nowa Zelandia. Tam się dzieje przyszłość.

Ameryka Południowa i Północna, patrzą przez Ocean Spokojny, na Zachód.
Polska, nieoczekiwanie dla samej siebie, lokuje się na zadupiu całego światowego interesu, na wschodnich krańcach zaścianka tradycyjne nazywanego Europą. Taka dziura, gdzieś pomiędzy Berlinem, a Kijowem.

Tu jest miejsce na treść polskiej polityki.
___________________________________________________________________

Trafna diagnoza może pojawić się wszędzie, także i w Polsce.
Wtedy możemy mieć wielką szansę na zdobycie statusu leadera światowych przemian i ośrodka intensywnego rozwoju XXI wieku.

Wystarczy aktywna postawa intelektualna.

Zaścianek i zadupie jest wszędzie tam, gdzie myśl jest zaściankowa, inicjatywy wtórne, a mentalność kolonialna. Zaścianek może rządzić także i w Waszyngtonie.

Nikt w naszym zastępstwie nie rozpozna i nie sformułuje za nas treści naszych interesów, nie wystąpi z nimi nigdzie w naszym imieniu, nie będzie ich bronił i starał się o ich sensowne załatwienie, jeśli nie zrobimy tego sami.

A nasz Polski interes jest w zupełności globalny, bo interes globalny w swojej regionalnej funkcji jest lokalny.

Ale to musi być nasza polska inicjatywa, polskie staranie, polska wola, aby nam Polakom chciało się chcieć.
___________________________________________________________________
Nie jest to pusty postulat!
Nie jest to pusty postulat, ponieważ jest to oczywiste przeciwstawienie obowiązującej doktrynie polskiej polityki, polegającej na ograniczaniu się rządu tylko do bieżącego administrowania, biorącego się z przekonania, że wszystko, co dla Polski ważne, decydowane jest w Brukseli, ewentualnie w Waszyngtonie.

Niestety, taka jest strategia polskiej polityki zagranicznej, praktykowana przez wszystkie lewicowe rządy III RP. Jest ona przejawem typowym dla kolonialnej mentalności i zaściankowego myślenia polskich elit.
Wydaje się im, że jedyne co można zrobić, to podlizywać się wielkim tego świata.
Może wtedy coś z pańskiego stołu kapnie.
Pokorne cielę, dwie matki ssie.

To nie żart,
ale opis wyobrażenia Polski jako „brzydkiej panienki”, o której tak dobitnie i obrazowo opowiadał pan Władysław Bartoszewski. To jest realne streszczenie programu i poglądu politycznego SLD i Platformy Obywatelskiej wypowiadanego ustami ich naczelnych programistów politycznych, w ich programach i programowych wystąpieniach parlamentarnych. To są słowa o „interesie unijnym”, o którym Polska powinna nauczyć się myśleć, rezygnując z własnego narodowego, jako o znaku „niewspólnotowej postawy”.
Doradzam tekst karlika*), który bardzo przekonująco pisze o tym, jak to widzą Niemcy.

Wtedy i w tych warunkach, zawołanie o aktywną postawę przestaje być pustym wezwaniem do tego co oczywiste, przestaje być truizmem, ale jest bardzo istotnym wezwaniem do zmiany.

Jest strategicznym postulatem przekształcenia biernej i pasywnej polityki na aktywną, jest wezwaniem do przejęcia inicjatywy, w bardzo asertywnej, a może nawet agresywnej formie.

Jest to stanowcze przeciwstawienie się serwilistycznej polityce uśmiechów rządu Platformy Obywatelskiej. Szczególnie, gdy wiemy, że ta służalcza polityka podyktowana jest ekonomicznym interesem kręgów piekła, o których pisał Aleksander Ścios.
Przeciwstawić powinniśmy się nie tylko przyczynom, ale także i skutkom.
___________________________________________________________________
Przypisy:
*) karlik - czytaj tutaj

**) Powyższy tekst jest nieco tylko przeredagowanym i uzupełnionym fragmentem wpisu "198 Światowy problem: OBAMA. Treść polskiej polityki VII IGP".
Niniejszy fragment wykorzystałem jako komentarz do tekstu Łażącego Łazarza, pod tym samym tytułem: Kto nie ucieka do przodu, ten ginie Polecam ten tekst.
Całość mojego wpisu jest tam jest tam [michael]
____________________________________________________________________

2009-01-20

Powołać komisję do sprawy Olewnika!

Jak pokazuje historia, Polacy potrafią się jednoczyć jedynie w momentach przełomowych dla przyszłości ich państwa. W sprawie o której będę pisał, najwyższy suweren RP - naród polski określił się zdecydowanie i jasno. Koniec głupich tłumaczeń, koniec oczywistych uników i przemilczeń. Jeśli władza nie ma nic do ukrycia, niechaj gra z obywatelami w otwarte karty. Czas powołać komisję w sprawie Olewnika.

Wszystko wskazuje na to, że Krzysztof Olewnik staje się pośmiertną ofiarą ludzi, którzy powinni się zająć sprawą bestialskiego mordu dokonanego na nim na tle politycznym jeszcze za rządów postkomunistów. Sprawę tą wyciszano przez lata, pomijając krótki okres urzędowania rządu Jarosława Kaczyńskiego, kiedy to wydawało się, że rodzinie Olewników zostanie zwrócona sprawiedliwość i sprawą morderstwa opieszała prokuratura zajmie się w końcu na poważnie. Niestety, nadzieje te okazały się płonne. Za rządów koalicji PO-PSL Sprawie Olewnika znów ukręca się łeb.

Czego boją się politycy Platformy Obywatelskiej, którzy jako jedyni stanowczo przeciwstawiają się powstaniu takiej komisji? Przede wszystkim, czego boi się minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski? O jego niejasnej roli w całej aferze i działaniach, a raczej braku ich podejmowania przez rząd Donalda Tuska powstało już kilka dobrych artykułów. Na opisanie wszystkich machlojek i zaniedbań mających miejsce w toku postępowania wyjątkowo leniwej prokuratury płockiej i innych organów zaangażowanych w tę sprawę potrzebowalibyśmy jeszcze conajmniej kilkudziesięciu.

A jednak władza nie chce komisji. Władza argumentuje swoje stanowisko tak samo, jak kilka lat temu przedstawiciele rządu Millera krytykujący pomysł powstania komisji w sprawach Afery Rywina i Afery PKN Orlen. Tak, jak rząd Millera kiedyś, tak rząd Tuska dziś, mówi - poczekajmy, aż sprawą zajmie się prokuratura! Pytam - ta sama prokuratura która ucięła niewygodne postępowania w sprawie grupy trzymającej władzę? Pytam ponownie - ta sama prokuratura, która nigdy nie doprowadziła do wyjaśnienia związków gazowego pośrednika J&S Energy z polskimi politykami? A może ta sama ogarnięta nagłą niemocą prokuratura, która przestała się zajmować sprawą słynnego przecieku w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, gdy tylko okazało się, że nie przyniesie ona żadnego kapitału politycznego obecnie rządzącym, a raczej im go nieco ujmie?

Nie, Panie i Panowie. Usłużna prokuratura żadnej szkodliwej dla władzy sprawy nie doprowadzi do końca. Poza tym rozmawiać można w nieskończoność - czas na prawdziwe działania. Opinia Polaków jest oczywista - aż 78% obywateli RP chce komisji śledczej w sprawie Olewnika. Rzadko się zdarza, że Polacy są tak zgodni i wykazują takie dobre rozeznanie. Władza nie ma prawa dłużej ignorować oczywistej konieczności, jeżeli nadal (o ile w ogóle) kieruje się ona prawem oraz sprawiedliwością. Ja oraz miliony polskich obywateli oczekujemy powstania Komisji do sprawy Olewnika. Oczekujemy zdecydowanych działań ze strony elity rządzącej. Nie ma mowy o dalszych dyskusjach, czas, by sprawiedliwości stało się zadość.

Powołać Komisję do sprawy Olewnika!

P.S.: Bloggerzy wszelkich opcji zjednoczcie się! Potrzebujemy kolejnego listu, kolejnej masowej akcji. Nie pozwólmy polityczno-przestępczej mafii pluć nam i innym Polakom w twarz - Protestujmy!